Czes艂aw Mi艂osz. Tu lubin czarny a tu len, a tu zasiano ci臋偶ki nard. Znad zielono艣ci twoja twarz i znad mglisto艣ci plama warg. Jak w w艣ciek艂ym filmie D偶ingischan贸w wyrasta sko艣nie twarz nad mieczem. Tak ty w dziewi臋ciu my艣lach swoich 艣wiatu wielkiemu przeczysz. I jest ci my艣l o Ukrainie, i jest ci my艣l o latach wojny.
W kontek艣cie wielkich tragedii jedna jednostka nie ma takiej mocy, aby jakkolwiek przeciwstawi膰 si臋 z艂u, ale te偶 nie mo偶e pozosta膰 wobec tych wydarze艅 zupe艂nie bierna. Mi艂osz dostrzega ten tragiczny paradoks, konflikt pomi臋dzy bezsilno艣ci膮 a ch臋ci膮 pomocy, kt贸ry mimo wszystko jest nie do przekroczenia. Pr贸buje si臋 wobec niemu
Mi艂osz Czes艂aw PIOSENKA Jakakolwiek jest bole艣膰, bedzie wiecej bole艣ci. Noc jest czarna ale bedzie czarniejsza. Dobrze takim co 偶yli ale w por臋 odeszli. Ty wiec nie bierz spraw ludzkich do serca. Los by艂 prosty ale bedzie krzywy. Czysta woda zostanie zatruta. Kto jest m膮dry bedzie nieszcz臋艣liwy, A g艂upiemu szczescie jest pokuta.
Vay Nhanh Fast Money. Tekst piosenki: W dzie艅 ko艅ca 艣wiata Pszczo艂a kr膮偶y nad kwiatem nasturcji Rybak naprawia b艂yszcz膮c膮 sie膰 Skacz膮 w morzu weso艂e delfiny M艂ode wr贸ble czepiaj膮 si臋 rynny I w膮偶 ma z艂ot膮 sk贸r臋, jak powinien mie膰 W dzie艅 ko艅ca 艣wiata Kobiety id膮 po len pod parasolkami Pijak zasypia na brzegu trawnika Nawo艂uj膮 na ulicy sprzedawcy warzywa I 艂贸dka z 偶贸艂tym 偶aglem do wyspy podp艂ywa D藕wi臋k skrzypiec w powietrzu trwa I noc gwie藕dzist膮 odmyka A kt贸rzy czekali b艂yskawic i grom贸w S膮 zawiedzeni A kt贸rzy czekali znak贸w i archanielskich tr膮b Nie wierz膮, 偶e staje si臋 ju偶 Dop贸ki s艂o艅ce i ksi臋偶yc s膮 w g贸rze Dop贸ki trzmiel nawiedza r贸偶e Dop贸ki dzieci r贸偶owe si臋 rodz膮 Nikt nie wierzy 呕e staje si臋 ju偶 Tylko siwy staruszek, kt贸ry by艂by prorokiem Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zaj臋cie Powiada, przewi膮zuj膮c pomidory Innego ko艅ca 艣wiata nie b臋dzie Innego ko艅ca 艣wiata nie b臋dzie Dodaj interpretacj臋 do tego tekstu 禄 Historia edycji tekstu
锘縒 dzie艅 ko艅ca 艣wiata Pszczo艂a kr膮偶y nad kwiatem nasturcji, Rybak naprawia b艂yszcz膮c膮 sie膰. Skacz膮 w morzu weso艂e delfiny, M艂ode wr贸ble czepiaj膮 si臋 rynny I w膮偶 ma z艂ot膮 sk贸r臋, jak powinien dzie艅 ko艅ca 艣wiata Kobiety id膮 polem pod parasolkami, Pijak zasypia na brzegu trawnika, Nawo艂uj膮 na ulicy sprzedawcy warzywa I 艂贸dka z 偶贸艂tym 偶aglem do wyspy podp艂ywa, D藕wi臋k skrzypiec w powietrzu trwa I noc gwia藕dzist膮 kt贸rzy czekali b艂yskawic i grom贸w, S膮 zawiedzeni. A kt贸rzy czekali znak贸w i archanielskich tr膮b, Nie wierz膮, 偶e staje si臋 ju偶. Dop贸ki s艂o艅ce i ksi臋偶yc s膮 w g贸rze, Dop贸ki trzmiel nawiedza r贸偶臋, Dop贸ki dzieci r贸偶owe si臋 rodz膮, Nikt nie wierzy, 偶e staje si臋 siwy staruszek, kt贸ry by艂by prorokiem, Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zaj臋cie, Powiada przewi膮zuj膮c pomidory: Innego ko艅ca 艣wiata nie b臋dzie, Innego ko艅ca 艣wiata nie b臋dzie.
nast臋pny 禄 W dzie艅 ko艅ca 艣wiata Pszczo艂a kr膮偶y nad kwiatem nasturcji, Rybak naprawia b艂yszcz膮c膮 sie膰. Skacz膮 w morzu weso艂e delfiny, M艂ode wr贸ble czepiaj膮 si臋 rynny I w膮偶 ma z艂ot膮 sk贸r臋, jak powinien mie膰. W dzie艅 ko艅ca 艣wiata Kobiety id膮 polem pod parasolkami, Pijak zasypia na brzegu trawnika, Nawo艂uj膮 na ulicy sprzedawcy warzywa I 艂贸dka z 偶贸艂tym 偶aglem do wyspy podp艂ywa, D藕wi臋k skrzypiec w powietrzu trwa I noc gwia藕dzist膮 odmyka. A kt贸rzy czekali b艂yskawic i grom贸w, S膮 zawiedzeni. A kt贸rzy czekali znak贸w i archanielskich tr膮b, Nie wierz膮, 偶e staje si臋 ju偶. Dop贸ki s艂o艅ce i ksi臋偶yc s膮 w g贸rze, Dop贸ki trzmiel nawiedza r贸偶臋, Dop贸ki dzieci r贸偶owe si臋 rodz膮, Nikt nie wierzy, 偶e staje si臋 ju偶. Tylko siwy staruszek, kt贸ry by艂by prorokiem, Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zaj臋cie, Powiada przewi膮zuj膮c pomidory: Innego ko艅ca 艣wiata nie b臋dzie, Innego ko艅ca 艣wiata nie b臋dzie. Ten wiersz przeczytano 55343 razy nast臋pny 禄 Dodaj sw贸j wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpi艅ski Juliusz S艂owacki Wis艂awa Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Ga艂czy艅ski Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczy艅ski Halina Po艣wiatowska Jan Lecho艅 Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czes艂aw Mi艂osz Kazimierz Przerwa-Tetmajer wi臋cej 禄 Autorzy na topie kazap Ola Bella Jag贸dka anna AMOR1988 marcepani wi臋cej 禄
piosenka o ko艅cu 艣wiata czes艂aw mi艂osz tekst